|
|
Nisko - forum dyskusyjne mieszkańców Dyskusje mieszkańców o Nisku i powiecie
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
anita
Nowicjusz
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:26, 30 Cze 2006 Temat postu: Nie dałabym rady mieszkać w Nisku... |
|
|
Ladnych pare lat juz nie mieszkam w Nisku i nie wyobrazam sobie tam wrocic. Straszna nuuuuuda w tym Nisku Nic kompletnie sie nie dzieje. Ktos slusznie napisal, ze wymarle miasto. Popoludniu czy w weekend zero ludzi na ulicach. Powiedzcie mi co wy robicie w niedziele np???? Lezycie przed tv??Przeciez to straszne...Jejku jak ja sie ciesze, ze juz tam nie mieszkam, wystarczaja mi kilkudniowe odwiedziny i za kazdym razem szczesliwa wyjezdzam;-)
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
aniol
Administrator
Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 4868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:58, 30 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Wiesz Anita, zależy kto co lubi... Jeśli ktoś ma pomysł to nawet w największej dziurze zrobi coś ciekawego czy sam czy ze znajomymi. Jeśli można wiedzieć to gdzie teraz mieszkasz? Może nie konkretnie ale jakiej wielkości mieście?
Ja na przykład do Niska zawsze po dłuższej nieobecności wracam z utęsknieniem. Mieszkam w Rzeszowie w ciągu roku, w czasie studiów i wiesz co, to jest w miarę spore miasto. Dla mnie za duże, duży zgiełk, fakt wszystko na miejscu, ciągle coś się dzieje – ale nie ma spokoju, wytchnienia, jest zbyt duża anonimowość Na powierzchni 1 km kwadratowego mieszka parę tysięcy osób a Nisku koło 100 – no na 1000-lecia więcej. W Nisku jest spokojnie większość ludzi zna się bardziej lub chociaż troszeczkę. Faktycznie w niedziele to tylko na lody do Suchojada można iść (połowa Stalowej przyjeżdża). A gdy się chce już coś porobić można pojechać do Stalowej – bardziej imprezowe miasto, a jak ktoś chce to i do Rzeszowa 60 km to nie daleko – większość rodzin samochód ma w standardzie.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
anita
Nowicjusz
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:20, 30 Cze 2006 Temat postu: Nisko |
|
|
Kraków....Ja sie tylko zastanawiam co ludzie robia w wolnym czasie???? Czemu prawie nikogo nie ma na miescie w dni wolne??? Nie wierze, ze wszyscy aktywnie spedzaja czas (wycieczki, spacery itp). Obawiam sie, ze wiekszosc siedzi przed tv, dla mnie to bylby dol na maxa. Juz w liceum chcialam jak najszybciej wyjechac z Niska i wcale nie bylo mi przykro w dniu ptrzeprowadzki;-) W Stalowej tez sie prawie nic nie dzieje niestety...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
oko
Honorowy Obywatel Forum
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko
|
Wysłany: Pią 19:34, 30 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Lubię ja to nasze Nisko
bo mam tutaj prawie wszystko.
A gdy czegoś mi brakuje
wtedy dalej poszukuję.
Czas mam zawsze wypełniony
bo tu dużo mam znajomych.
Mnie tu nigdy się nie nudzi
ja po prostu lubię ludzi.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
aniol
Administrator
Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 4868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:09, 01 Lip 2006 Temat postu: Re: Nisko |
|
|
anita napisał: |
Kraków....Ja sie tylko zastanawiam co ludzie robia w wolnym czasie???? Czemu prawie nikogo nie ma na miescie w dni wolne??? Nie wierze, ze wszyscy aktywnie spedzaja czas (wycieczki, spacery itp). Obawiam sie, ze wiekszosc siedzi przed tv, dla mnie to bylby dol na maxa. Juz w liceum chcialam jak najszybciej wyjechac z Niska i wcale nie bylo mi przykro w dniu ptrzeprowadzki;-) W Stalowej tez sie prawie nic nie dzieje niestety... |
Anito jak powiedziałem… kto co lubi. Tobie podoba się Kraków, dlatego tam mieszkasz. Jest ok! Twój wybór, niektórzy moi znajomi myślą podobnie i ani myślą wracać po studiach do Niska – ich wybór. Szanuje to!
Ja uznaje zasadę jak sobie pościelisz tak się wyśpisz. Dlatego potrzeba jest motorem moich poczynań, potrzebuje sobie urozmaić czas, wymyślam coś żeby to zrobić. W większym mieście mam kupe propozycji a tu trzeba kombinować raczej samemu. Wszystko ma swoje + i -.
I na koniec, z tym TV w wolnym czasie to taka lekka generalizacja. Ci którzy to lubią to w wolnym czasie siedzą przed TV, a ci bardziej kreatywni urozmaicają sobie czas w bardzo różny sposób.
Już kończąc Witam Cię Anito w imieniu wszystkich forumowiczów niżańskich….
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wolak
Żywa Skamieniałość Forum
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko/Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:19, 01 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ja nie widzę lepszego mniejsca do zamieszkania niż Nisko. Już nie moge się doczekać kiedy się tam wyprowadze. Nie będę mieszkał w centrum Niska ale na jednym z jego bocznych osiedli i uważam że mieszkanie tam to jest prawie raj;p Cisza , spokój, duzo znajomych, wszyscy sąsiedzi się znają 2 małe sklepy w okolicy i nic więcej do szczęscia mi nie trzeba (jak narazie;p) Jak mi się zachce moge do Stalowej przyjechać na jakas impreze czy na duze sklepy i nie rozumiem dlaczego nie mogła bys wrócić do Niska mieszkać tu na stałe... Może rzeczywiście mieszkać w centrum Niska nie jest fajne ale np. na Warchołach, Podwolinie czy ewentualnie w Racławicach napewno jest bardzo bardzo fajnie... jeszcze tak na koniec dodam że mieszkam w Stalowej 14 lat i już wytrzymać tu nie moge! Tu to są dopiero nudy! Nikt na dwór nie chce wyjść bo nie ma dokąd...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Hubert
Złoty Forumowicz
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:45, 01 Lip 2006 Temat postu: Re: Nie dalabym rady mieszkac w Nisku... |
|
|
anita napisał: |
...Straszna nuuuuuda w tym Nisku Nic kompletnie sie nie dzieje. Ktos slusznie napisal, ze wymarle miasto. Popoludniu czy w weekend zero ludzi na ulicach... |
Święte słowa pani Gieniu, święte słowa. Ale cóż, nie każdego stać na Kraków czy Warszawę. Z "braku laku" (czytaj szmalcu) trzeba wegetować gdzie się jest.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
niska
Złoty Forumowicz
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 2269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko
|
Wysłany: Sob 18:21, 01 Lip 2006 Temat postu: Re: Nisko |
|
|
anita napisał: |
Ja sie tylko zastanawiam co ludzie robia w wolnym czasie???? Czemu prawie nikogo nie ma na miescie w dni wolne??? |
Nie łażę po ulicy, żeby ktoś czuł atrakcję z tego powodu
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
refill
Forumowy Weteran
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:27, 01 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
ja tam lubię mieszkać w Nisku, wcale się nie nudzę (no może czasami)
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
anita
Nowicjusz
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 9:52, 02 Lip 2006 Temat postu: Re: Nisko |
|
|
[/quote]
Nie łażę po ulicy, żeby ktoś czuł atrakcję z tego powodu [/quote]
No ja tez nie "łażę" Ludzie np spaceruja, jezdzą na wycieczki, siedzą w kawiarniach lub pod parasolkami...Hmmm, skoro Ty wychodzisz na ulice tylko"połazić " to reczywiście lepiej siedz w domu
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nigdy
Żywa Skamieniałość Forum
Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 11:39, 02 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Anito - odpowiedź Niski jest dłuższa niż jedno słowo "łażę" i przez to znacznie ciekawsza (jak zwykle w złośliwie-sympatycznej barwie, co normalne jest u kobiety z zadatkami na zołzę ). Natomiast Ty rzuciłaś bardzo fajnę prowokację. Gdzieś nie mam kopa, aby Ci odpisać, a temat wart jest mszy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nigdy
Żywa Skamieniałość Forum
Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:49, 02 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Motto
"I popatrz, mijają lata
Ktoś się rodzi, ktoś umiera,
A do nas poza Polsatem
Kompletnie nic nie dociera"...
Dużo racji i wiele nihilizmu w Twoim poście... Witaj Anito - zaglądaj i pisz częściej - będziemy się razem nudzić, bo my tutaj lubimy to czynić w dobrym towarzystwie nudziarzy. Gdzie są ludzie pytasz? Czemu nie na ulicach? Do tego, aby znaleźć odpowiedź nie potrzeba mieć czegoś, co Szkoci nazywają "drugim wzrokiem", wystarczy tylko spojrzeć pogodnie, a zobaczysz:
W niedzielę, po każdej mszy ludzi setki. Jak mrówki poruszają się swoimi ścieżkami, galanto - "wytworną konfekcją okryci"...
Na Placu Wolności i w okolicznych opojniach pełno britnejopodobnych mandarynek i chłopaków, którym mięśnie spuchły tak, że muszą dresy ubierać. W nażelowanych szczotach rozprawiają monosylabami, które dodatkiem są tylko do soczystych wiązanek - o Golfach i Audicach za 5 kawałków - no, prawie nówki, mówię Ci! I wzmacniacz, i zmieniarka CD, i gary 4x50, i łup, łup, łup - poszły konie bo betonie - można jechać po wsi z uchylonym oknem i zazdrość wzbudzać, i tęskne spojrzenia dziewcząt z półpaścem (odkryta strefa między naćwiekowanym pasem nie cnoty bynajmniej, a różową lycro-landryną). Normalna jazda po bandzie!
A gdzie indziej, Pan Zbyszek, nieśpiesznym krokiem narciarza, popycha swoją dwukółkę pełną skarbów, których nikt inny już tak docenić nie potrafi...
Gdzieniegdzie przemykają moherowe, ale nasze(!) panie balzakowskie czujnym okiem ogarniając cały widnokrąg - wszystko zobaczą i zaś będą tworzyć nowe wieści gminne... Jedna baba drugiej babie...
Dżentelmeni o fioletowo-sinych nosach zarastają ławeczki na plantach od samego brzasku, próbując przechodzącym cegłę sprzedać, bo im do chleba dwadzieścia groszy brakuje... No, do chleba! Ponieważ to są starzy marynarze, o czym świadczyć może rozstaw ichnich kroków rozhuśtanych, to faktycznie zbierają na pokarm dla ptactw morskich... Takich, no wiesz - tupot białych mew, lalalala...
U Pani Suchojadki (niektórzy mówią Mokropijki ) niezgorsze fury podjeżdżają, z których - Anioł dobrze wyhaczył - połowa z betonowej wioski RST . Te ze szpanem walą sobie od Słowackiego pod prąd, a co!
Zerknij Anito do parku (choć to nie park, a małpi gaj raczej) - szczęśliwi rodzice młodociani lub babcie z drobiażdżkami okupują mini placyk zabaw od rana do zmroku...
Poszagaj sobie nieco dalej, na milenijnie osiedle - tam przed każdą niemal klatką (cóż za trafność określeń ) posiadują hordy dzieci polskich - jeszcze boją się odlepić od matecznika, ale za lat kilkanaście zasilą ekipę torbaczy na plantach...
Wróć się na stadion, gdzie Sooookooołek nasz kooochaaaany, hej! gra meczyk z Tuczempami czy innym Dzikowcem - znajdziesz tam starych, młodych, ale klipsów na nogawkach jakby coraz mniej, ech...
Tak koło siódmej wieczorem wyjdź na Plac Wolności i popatrz jak pierwsze albo drugie pokolenie niżaniaków i pławiaków wraca swoimi przedmiotami jeżdżącymi z Wólek, Nartów czy Gozdów wioząc w bagażnikach kartofle, jaja, śmietanę, śliwki ewentualnie...
Siła by pisać, Anito, a przekonanych i tak już nic nie przekona. Może jest coś w tym, co nasze Oczko częstochowskie napisało - trzeba lubić ludzi... Bo Nisko nigdy nie będzie Krakowem czy Rzeszowem choćby, a już RST - Boże broń! Plac Wolności nie będzie krakowskim rynkiem, a Hetmańska - Wierzynkiem (rym niezamierzony). Tutaj można najwyżej beczkę piwa, piwo i osiem piw... Można też za Puchatkowym Osiołkiem z rezygnacją zaryczeć - "na peeewno się nie uuuda"...
Lecz... - "odmiennym jakby rytmem u nas ludziom bije serce, choć dla serca nieszczególne tu powietrze" (Toora! )
Motto finito:
"Z wielu pieców się jadło chleb
Bo od lat przyglądam się światu
Czasem rano zabolał łeb
I mówili zmiana klimatu
Czasem trafił się wielki raut
Albo feta proletariatu
Czasem podróż w najlepszym z aut
Częściej szare drogi powiatu"
Trochę nadłożyłem sentymentów, ale Nisko da się lubić, Anitko...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
aniol
Administrator
Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 4868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:12, 02 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
No coż Never, znasz wartośc swoich wywodów - nie razu tu już były chwalone. Lubi czytać to co piszesz bo testy te są niezwykle trafne i trudno się z nimi niezgodzic. Obys miał więcej czasu na takie piasnie, bo czytam mi się to z chęcią i z radością i oczywiście ze śmiechem. [/url]
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
JETA
Honorowy Obywatel Forum
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:10, 02 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Nigdy - Ty to umiesz sprowokować słowami do pochwał na swój temat
Zastrzez sobie prawa autorskie tych swoich niektórych tekstów bo czuję że stają się ponadczasowe a ja mam swoje pokusy coby niektóre gdzies wykorzystać
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
niska
Złoty Forumowicz
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 2269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko
|
Wysłany: Nie 21:17, 02 Lip 2006 Temat postu: Re: Nisko |
|
|
anita napisał: |
No ja tez nie "łażę" Ludzie np spaceruja, jezdzą na wycieczki, siedzą w kawiarniach lub pod parasolkami...Hmmm, skoro Ty wychodzisz na ulice tylko"połazić " to reczywiście lepiej siedz w domu |
Hm, napisałam, że nie łażę Często spaceruję (czasem pod parasolem) na zakupy i jeżdżę na wycieczki do gospody
A u was, w Krakowie, gdzie "szczyt zbytku - stanąć tyłem do zabytku", macie takiego Nigdy? Nie macie Ja bym nie dała rady mieszkać w Krakowie
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|