|
|
Nisko - forum dyskusyjne mieszkańców Dyskusje mieszkańców o Nisku i powiecie
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
olo2566
Forumowy Weteran
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:17, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie do końca zgodzę sie z twoim postem, wyobraź sobie, średnia płaca nauczyciela dyplomowanego za 18 godzin to około 1 800 zł, płaca urzędnika np. gminy za 40 godzin tygodniowo to oko. 1 500 zł, to wcale nauczyciele nie maja tak źle (popatrz post o ZAkłada Mięsnych o zarobkach pracowników, nie mówiąc o innych np. pracownikach TOORY, Szpitala, ekspedientkach i innych na terenie Niska). Kto ma tyle wolnego świeta, wakacje, soboty, roczne p ł a t n e urlopy na podratowanie zdrowia, komersy, wycieczki i wiele innych przywijejów. Mamy prawo jako rodzice żądać właściwego podejścia do naszych dzieci i dotarcia do wszystkich uczniów. Myślę ,że przez mój post widać, że miałem złe doświadczenie z ta grupą. Ale mimo wszystko życzę im efektów w pracy.
Czy może ktoś z was wie ilu mamy olimpijczyków w różnego rodzaju olipmjadach w szkołach na terenie gminy
Nara
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
aniol
Administrator
Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 4868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:44, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Sluchaj olo, zoreintuj sie jakie sa wymagania zeby byc nauczycielem dyplomowanym i ile to wymaga dodatkowej pracy po zakonczeniu tego etatu 18 godz. Nie mozna porownac 18 godz w szkole do 40 w zwyklej pracy! Nauczycielowi dodatkowo dochodzi praca po lekcjach w domu, sprawdzanie prac klasowych, przygotowanie sie do lekcji itd. Łatwo stanac z boku i pokrytykowac, ja oczywiscie nie bronie nauczycieli obibokow, ba sa tacy, ale nie mozna uogolniacSam zawsze bylem krytycznie nastawiony dopoki sam nie zaczałem prowadzic lekcji na praktykach (a ty tylko namiastka bycia nauczycielem) oraz nie zobaczyłem ile moja starsza siostra poswieca swego czasu w domu zeby byc dobrym nauczycielem.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
olo2566
Forumowy Weteran
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:43, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Anioł, chyba nie przeczytałes tego co sam napisałeś, ( jersli chodzi o Asie to jest mały człowiek o wielkim sercu), mógłbym podac Ci dsiesiątki przykładów słabych nauczycieli. Ciekawe czy znasz chociaż kilku którzy mieli olimpijczyków. Natomiast jesli chodzi o egzamin na nauczyciela dyplomowego, to ja widziałem dwie przygotowane prace przez nauczycieli, podstawione swoje dane pod pomysł ściagnięty z internetu, wtym temacie tyle bo za duzo się domyslisz.
Ciężko z toba w tym temacie dyskutować, ponieważ nie masz dzieci i nie wiesz co to znaczy zastraszenie czy ból brzucha przed kartkówka twojego dziecka.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
aniol
Administrator
Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 4868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:13, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ten argument mnie troche rozsmieszyl z tym brakiem dzieci. Nie zapominaj ze jestem mlody i jeszcze niedawno sam chodzilem do szkoly, mozna powiedziec ze dalej chodze i wiem co to znaczy stres i pamietam jak go sam wiele razy mialem przed lekcjami. Moim zdaniem to normalna sprawa ze dzieci sie stresuja szkołą, cale zycie czlowieka sie przecierz ze stresem wiaze...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Garfield
Stały Bywalec
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko
|
Wysłany: Czw 18:02, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Zupełnie zgadzam się z olo jeżeli chodzi o nauczycieli i ich podejście do wykonywanego zawodu. Wynika to tylko i wyłącznie z mojego doświadczenia jako rodzica. Jedynie zadowolony byłem z nauczania początkowego mojego syna klasy I-III . Miało to miejśce w szkole im. W. Broniewskiego na ul. Szopena w Nisku. Wychoawcą była pani M.P. Obecnie nauczycielka w szkole na 1000 leciu. Aniele drogi ,a jak się ma przygotowanie w domu wuefisty , tak biedny ciężko główkuje , że przychodzi na lekcję W.F. rzuca piłkę i każe grać . Kiedy ja chodziłem do szoły znałem podstawy : koszykówki,siatkówki. Skakanie przez skrzynię każdy miał opanowane do perfekcji, że nie wspomnę o staniu na rękach,mostkach , przewrotach itp. To tyle co do lekcji W.F. Proponuję kazać pierwszemu lepszemu dziecku ( no powiedzmy w gimnazjum) stanąć na rękach nie wiem czy wiedział by od czego zacząć. Jeżeli chodzi o przedmioty cisłe też to nauczanie było inne,pełniejsze .Teraz nauczyciel goni z tematem po łebkach kto nie zdąży no to zostaje w tyle . Olo my jako rodzice chyba mamy lepsze rozeznanie w tym temacie.
---------------------------
pozdrowienia .
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
tutanchamon
Forumowy Weteran
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nisko
|
Wysłany: Czw 21:09, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
garfield to co mowisz to prawda. ja rowniez na wf-ie stawalem na rowniez stawalem na rekach. nie mowiac o innych wygibasach ktore musialem robic. teraz to nauczyciel rzuci tak jak mowisz pilke i kaze grac bo dla niego to jest wygodne. a co do przedmiotow scislych to wszystkie te wedlug mnie niekorzystne zmiany wymuszaja coraz to nowi ministrowie edukacji. dawniej w podstawowce to nie pamietam takiej gonitwy z materialem jak juz naprzyklad w liceum. szkoda ze tak jest bo te dzieci konczac szkole to wiedza duzo a tak naprawde nic. kazdy nauczyciel uwaza swoj przedmiot za najwazniejszy i to powoduje ze kazdy chce uczniowi nalozyc do glowy jak najwiecej co nie jest dobre.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
refill
Forumowy Weteran
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:43, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
tak teraz w liceum goni się z materiałem robimy szybko a czego nie zdązymy zrobić, to nadrobić musimy sami w domu, a potem przy pytaniu nie liczy się że tego nie rozumiemy bo nikt nam nie wytłumaczył...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
niska
Złoty Forumowicz
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 2269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko
|
Wysłany: Pią 12:40, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Anioł, można powiedzieć, że reprezentujesz nauczyciela, który dopiero rozpoczyna pracę w szkole. Owszem, musi on poświęcić sporo czasu na pisanie rozkładu materiału (jeśli program się nie zmienia, robi to jeden raz) i na napisanie konspektu (czyli krok po kroku opisać przebieg lekcji-robi to przez jakiś czas). Doświadczony nauczyciel ma to w jednym paluszku. Wydaje się, że niektórzy nauczyciele troszczą się jedynie o to, żeby program był zrealizowany (ślad zostawiony w dzienniku). Mówimy o nich, że są do bani. Każdy może wymienić przynajmniej jednego, z którym się zetknął podczas nauki. Tacy podają wiedzę "do wierzenia" dyktując: młody stażem-ze swojego zeszytu, doświadczony-z głowy (po tylu latach powtarzania tego samego umie na pamięć!). Jedynie nieliczni, dobrzy nauczyciele dokładają starań, żeby w odpowiedni sposób trafić do ucznia i przekazać mu swoją wiedzę. Wówczas rodzice mogą być spokojni o dzieci (i o swoją kieszeń).
Myślę, że dyrektor szkoły ma wpływ na ocenę pracy nauczyciela. Gdyby to robił rzetelnie, być może kiepscy nauczyciele zmieniliby zawód! W dzisiejszych czasach rodzice są odważniejsi i bywa, że dopiero po ich interwencji nauczyciel zostaje usunięty. Moje pytanie brzmi: dlaczego dopiero wtedy?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
rupft
Forumowy Weteran
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko
|
Wysłany: Pią 12:56, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Niska napisała:W dzisiejszych czasach rodzice są odważniejsi i bywa, że dopiero po ich interwencji nauczyciel zostaje usunięty. Moje pytanie brzmi: dlaczego dopiero wtedy?
Pewnie dla tego że Nikt nie chce mieć wrogów. Dyrektor jest w pewnym sensie kolegą nauczycieli pracujących w ,,jego" szkole. Jeśli rodzice nie dają wyraźnych sygnałów że coś jest źle, to raczej nie będzie podejmował radykalnych decyzji. Ludzie już tacy są. Dzięki Bogu czasy się zmieniają i rodzicom łatwiej niż kiedyś jest pozbyć się złego nauczyciela. Szkoda tylko że wielu rodziców woli narzekać po cichu niż oficjalnie coś zrobić. Teraz zaczyna się niż demograficzny i uczeń jest ważniejszy dla dyrektora niż nauczyciel. Jak nie będziie kogo uczyć to i szkoły nie będzie. Liczba klas się zmniejsza, trzeba ograniczać liczbę nauczycieli. W dużej mierze to od rodziców zależy czy zostaną zwolnieni ci najgorsi.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
niska
Złoty Forumowicz
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 2269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko
|
Wysłany: Pią 13:05, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, rupft masz rację. Marzy mi się normalność
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
tutanchamon
Forumowy Weteran
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nisko
|
Wysłany: Pią 13:29, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
rzeczywiscie jest problem ze "zlymi" nauczycielami. ostatnio ogladalem program gdzie byla ukazana nauczycielka od historii ktora mowila ze "krzysztof kolumb byl wielkim polakiem oplyna on ziemie dookola a to dzieki naszym krolom ktorzy wspierali rozwoj floty krolewskiej co doprowadzilo do tego ze mielismy najwieksza flote na swiecie i posiadalismy kolonie na calym swiecie ..." jak to uslyszalem to az mie zmrozilo. ale dyrektorka mimo nagrania tych idiotyzmow na tasme stwierdzila ze nic sie nie stalo i ze nie uunie nauczycielki ze szkoly az kuratorium zbada sprawe. dla mnie tacy nauczyciele nie powinni miec wstepu do szkoly. no ale coz zycie jest zupelnie inne.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Garfield
Stały Bywalec
Dołączył: 16 Gru 2005
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko
|
Wysłany: Sob 19:43, 28 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Nauczyciele są dobrzy i żli ,ale jet jeszcze jeden problem : uczniowie i rodzice. Kiedyś każdy wiedział gdzie jego miejsce i jak ma się zachować. Jak przeskrobałeś w szkole , a dowiedził się rodzic to było lanie w domu i spokój .Dziś dzieciom wszystko wolno ,rozrabiają ,palą nie chcę powiedzieć ,że ćpają .Nauczyciel ma g..... do gadania ,a jak się poskarży rodzicowi to jeszcze od nich oberwie ,że nie daje rady.Dzieci czują się bezkarne bo bronią ich rodzice,ślepo zakochani w swoich pociechach.Nie twierdze że jest to regułą,ale występuje dość często.Tak ostatnimi laty modne hasło " bezstresowe wychowanie dzieci" przywlokło się toto z zachodu i ma być dobre. Jeszcze brakuje żeby nas dzieci straszyły że jakby co ,to zadzwoni na policję .Niedługo my rodzice będziemy się bać własnych dzieci , a co wtedy zrobi biedny nauczyciel.
------------------------------------------------
pozdrowionka
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
rupft
Forumowy Weteran
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko
|
Wysłany: Sob 20:12, 28 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Za wychowanie dzieci odpowiedzialni są rodzice, a tylko troszeczkę szkoła. Sam jestem ojcem i wychowuję dwie całkiem niemałe panny. W głowie mi się nie mieści abym przez 5 minut nie wiedział gdzie są i co robią. Oczywiście mają bardzo dużo luzu, ale wiedzą że jest to tylko do czasu aż nie stracę do nich zaufania. Narazie jakoś to funkcjonuje. Mam nadzieję że będzie to funkcjonować zawsze.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
niska
Złoty Forumowicz
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 2269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko
|
Wysłany: Nie 13:33, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
To już nowy temat.
rupft napisał: |
Za wychowanie dzieci odpowiedzialni są rodzice |
Tak było i tak będzie zawsze.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
tutanchamon
Forumowy Weteran
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nisko
|
Wysłany: Pon 14:14, 30 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
szkoda jednak ze teraz jest tak ze dzieci wychowuje ulica badz telewizor. ja pamietam ze dawniej dzieci byly wyganiane zaraz po bajce spac a teraz dzieci siedza do oporu bo rodzice maja spokoj. tylko jak dlugo tak sie moze dziac? ciekawe kiedy rodzice (niektorzy) zrozumieja ze nie tedy droga.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|