|
|
Nisko - forum dyskusyjne mieszkańców Dyskusje mieszkańców o Nisku i powiecie
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
esza
Honorowy Obywatel Forum
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 836
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:09, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Siedzi facet w fotelu i ogląda na Euro 2008 mecz Polska - Austria.
5. minuta meczu - Smolarek strzałem w długi róg pokonuje austriackiego bramkarza. 12 minut później Żurawski główką na 2:0. W 28. minucie po golu krzynówka z rzutu wolnego jest już 3:0!
Nagle ktoś go szarpie za koszulkę i słyszy głos:
- Kupiłeś marchewkę? Marchewkę się pytam czy kupiłeś
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Hubert
Złoty Forumowicz
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:16, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
esza napisał: |
Siedzi facet w fotelu i ogląda na Euro 2008 mecz Polska - Austria.
5. minuta meczu - Smolarek strzałem w długi róg pokonuje austriackiego bramkarza. 12 minut później Żurawski główką na 2:0. W 28. minucie po golu krzynówka z rzutu wolnego jest już 3:0!
Nagle ktoś go szarpie za koszulkę i słyszy głos:
- Kupiłeś marchewkę? Marchewkę się pytam czy kupiłeś |
...he, he, lepiej się nie budzić.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
ate
Nowicjusz
Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zarzecze
|
Wysłany: Pią 21:32, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Rodzice Jasia stwierdzili, ze jak będą mieli ochotę na sex to będą mówić
szyfrem. Następnego dnia:
- Jasiu idź powiedz mamie, ze dolary dzisiaj dobrze stoją.
Jasiu poszedł i powtarza:
- Mamo, mamo tata mówił, że dzisiaj dolary dobrze stoją.
Mama:
- Idź powiedz tacie, że kantor dzisiaj zamknięty.
Następnego dnia:
- Jasiu idź powiedz mamie, ze dzisiaj dolary bardzo, bardzo dobrze stoją.
Jasiu poszedł i powtórzyło się to samo, co poprzedniego dnia. Trzeciego dnia mama do Jasia:
- Jasiu idź powiedz tacie, ze kantor jest otwarty. Jasiu:
- Tato, tato, mama mówi, ze kantor jest już otwarty. Ojciec na to:
Jasiu idź powiedz mamie, ze dolary wczoraj tak dobrze stały, ze poszły od ręki.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
kaktuska
Honorowy Obywatel Forum
Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...
|
Wysłany: Czw 20:25, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Smile
Żywa Skamieniałość Forum
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:13, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Otwierając nowe centrum handlowe pewien biznesmen otrzymał wiązankę kwiatów. Zastanowiła go zawartość dołączonego bileciku:
"Będzie nam ciebie brakować - koledzy".
Kiedy próbował odgadnąć od kogo mogą pochodzić te kwiaty zadzwonił telefon. Była to kwiaciarka, która przepraszała, ze przesłała niewłaściwa wiązankę.
- Och, nie ma za co - powiedział właściciel supermarketu. - Jestem biznesmenem, wiec wiem, że takie rzeczy się zdarzają.
- No tak, - dodała kwiaciarka - ale pańska wiązanka w wyniku tej pomyłki została wysłana na pogrzeb.
- Ciekawe... A co było napisane na bileciku? - zapytał przedsiębiorca.
- "Gratulacje z powodu nowej lokalizacji".
Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ja, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:
- Kiełbasa!
- Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?!
- No przecież mowie, że kiełbasa.
- Proszę wyjąc.
Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają da mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego:
- Panie docencie, czym myśmy wczoraj ta wódkę zagryzali?!
Jasio przychodzi do domu po szkole i skarży się mamie:
- Pan policjant, co stoi na rogu, powiedział, że mi nogi z dupy powyrywa!
- To jest niemożliwe - mówi mama. Policjanci są po to by cię chronić. Pokaż mi go to wyjaśnimy sprawę.
Idą na róg, policjant stoi.
Mama pokazuje na Jasia:
- Czy to prawda, że groził pan mojemu synowi, że mu Pan powyrywa nogi z dupy?!
- Pani! Zabierz pani stąd tego gnoja, bo mu nogi z dupy powyrywam! Już czwarty dzień z rzędu przyprowadza mi swoją suczkę jamniczkę i chce, żebym ją pokrył, bo marzy o tym, by mieć psa policyjnego!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Smile
Żywa Skamieniałość Forum
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:37, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
W poczekalni do Świętego Piotra siedzi dwóch facetów. Jeden pyta:
Jak umarłeś?
- Zamarzłem. Wiesz, niska temperatura i organizm nie wytrzymał. A ty?
- Ja umarłem z zaskoczenia.
- Jak to z zaskoczenia?
- Po prostu! Przyszedłem do domu, a żona naga w łóżku. Zacząłem szukać kochanka. Szukałem wszędzie, pod szafą, za łóżkiem, w łazience, no po prostu wszędzie! Nie znalazłem go i ze zdziwienia serce mi wysiadło.- Szkoda, że nie zajrzałeś do lodówki, wtedy obaj byśmy żyli.
Mąż wraca do domu z pracy później niż zwykle. Po cichu otwiera drzwi i wchodzi do sypialni. Spod kołdry wystają cztery nogi zamiast dwóch. Zdenerwowany bierze "pałę" zza drzwi i wali nią w kołdrę. Po tak wyczerpującym zadaniu idzie do kuchni, żeby się czegoś napić. Wchodzi patrzy a tam siedzi jego żona i czyta pismo i mówi:
Cześć kochanie, przyjechali dziś Twoi rodzice i położyłam ich w naszej sypialni. Mam nadzieje że już się przywitałeś.
Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację.
Podszedł do gościa z rybami i mówi:
- Oj, jaka piękna, duża ryba!
Sprzedawca na to:
- Pięknego skurwiela złapałem, co?
Ksiądz się obruszył:
- Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd!
Sprzedawca wyjaśnia:
- Ale proszę księdza - skurwiel to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg.
- Aaa no to w porządku. Poproszę tego skurwiela. Przygotuję go na kolację z biskupem.
Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej.
Zakonnica:
- O jaka piękna duża ryba.
A ksiądz na to:
- Ładnego skurwiela kupiłem, co?
Zakonnica:
- Ale co ksiądz - takie słownictwo?
A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne, płoć czy szczupak.
- Aaaa. to rozumiem.
Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwiela na kolację z biskupem.
Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka.
- O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka.
Siostra na to:
- Piękny skurwiel, prawda?
- Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka.
A siostra, że ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne się nazywają, karp czy lin.
Siostra kazała przygotować skurwiela na kolację z biskupem. Wieczorem przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi główne danie - rybę.
Ksiądz biskup:
- Jaka piękna, duża ryba!
Na to proboszcz:
To ja tego skurwiela znalazłem i kupiłem.
Odzywa się zakonnica:
- A ja tego skurwiela skrobałam.
Na to włącza się kucharka:
- A ja tego skurwiela usmażyłam i przyrządziłam.
Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi:
- K***a, widzę, że tu sami swoi!
Ostatnio zmieniony przez Smile dnia Wto 19:38, 01 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
kaktuska
Honorowy Obywatel Forum
Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...
|
Wysłany: Pon 19:02, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Uczeni z UNESCO postanowili sprawdzic, który naród ma najsilniejsze
geny. Wzieli Amerykanina, Francuza i Gruzina, wpakowali do kontenerów i
kazdemu wsadzili malpe.
- Kto zrobi wiecej dzieci - ma najsilniejsze geny i wygrywa!
Po trzech latach otwieraja kontenery i patrza: Amerykanin - trójka
dzieciaków, Francuz - dwójka, a u Gruzina - jedno.
- Cos slabiutko, Gruzinie, slabiusienko... - smieja sie naukowcy z UNESCO.
- Bo mi zescie, sukinkoty, samczyka dali!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
esza
Honorowy Obywatel Forum
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 836
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:41, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
kaktuska
Honorowy Obywatel Forum
Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...
|
Wysłany: Śro 18:01, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
chyba najlepsza jest zemsta niepodlewanej paprotki
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Smile
Żywa Skamieniałość Forum
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:14, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
W nocy na ławce w parku seksuje się para. Napalony chłopaczyna nawet nie zauważył, kiedy organ mu się wysunął. Dziewczyna mu szepcze:
- W dechę walisz...
A on dumny:
- Wiadomo, mistrzuniu...
Nad ranem wraca sobie z samowolki narąbany żołnierz. W bramie koszar trafia na majora. Doprowadza się więc do pionu i bełkocze:
- Czołem, panie majorze!
Na to major:
- Czołem kompania!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
oral_b
Złoty Forumowicz
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 2168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko/Warszawa
|
Wysłany: Czw 13:28, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
An Arab at the airport:
- Name?
- Abdul al-Rhazib.
- Sex?
- Three to five times a week.
- No, no. I mean male or female?
- Male, female, sometimes camel.
- Holy cow!
- Cow, sheep, animals in general.
- But isn't that hostile?
- Horse style, doggy style, any style!
- Oh dear!
- No, no! Deer runs too fast.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
kaktuska
Honorowy Obywatel Forum
Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...
|
Wysłany: Pon 20:14, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Wieczór, telefon do pogotowia gazowego:
- Rano piecyk włączyłam, a gaz się dotąd nie pali!
- A zapałkę babciu zapaliliście?
- Oj!!! Już zapalam!...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Jaca.natka
Forumowy Weteran
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sie bierze SPAM ?
|
Wysłany: Pon 20:39, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Nowy ksiadz był spięty, bo miał prowadzić swoja
pierwsza mszę.
Postanowił dodać do swiętej wody kilka kropelek wódki,
żeby się rozluznić.
I tak się stało. Czuł się wspaniale. Gdy
po mszy wrócił do pokoju i znalazł list:
"Drogi Bracie, następnym razem dodaj kropelki wódki do
wody, a nie kropelki wody do wódki.
A teraz słuchaj i zapamiętaj:
-Msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut; - Jest 10 przykazań, a nie 12
- Jest 12 apostołów, a nie 10
- Krzyż trzeba nazwać po imieniu, a nie to "duże T"
- Na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara;
- Jezusa ukrzyżowali, a nie zajebali i to żydzi, a nie
Indianie
- Nie wolno na Judasza mówić "ten sk....yn"
-Ci co zgrzeszyli ida do piekła, a nie w pizdu
- Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponujaca, ale
tańczyć "makarenę" i robić pociag to przesada
- Opłatki sa dla wiernych, a nie jako deser do wina;
- Po za tym Maria Magdalena była jawna grzesznica, a nie ku..a
- Kain nie ciagnał kabla, tylko zabił Abla
- Na poczatku mówi się "Niech będzie pochwalony", a
nie "ku..a mać"
- A na koniec mówi się "Bóg zapłać", a nie "ciao"
- Po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po
schodach, a nie zjeżdża po poręczy
- Ten obok w "czerwonej sukni", to nie był
transwestyta, to byłem ja Biskup. Amen!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
kaktuska
Honorowy Obywatel Forum
Dołączył: 09 Lis 2005
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...
|
Wysłany: Pon 20:44, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
W barze facet zapoznaje sie z niemloda ale bardzo pociagajaca pania w
wieku okolo 50 lat...
Wypili, pogadali... W pewnej chwili ona pyta:
- Kochales sie kiedys z matka i corka jednoczesnie?
- Nie...
- A chcialbys?
- Kobieto, jeszcze pytasz?!
- No, to farciarz jestes. Idziemy do mnie.
Doszli do domu, pani otwiera drzwi, wolajac:
- Mamusiu, a mamusia juz spi?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Smile
Żywa Skamieniałość Forum
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:18, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Był sobie facet bardzo brzydki, ale uczciwy. Żył bardzo bogobojnie, ale cierpiał z powodu brzydoty. Kiedy był już w średnim wieku,
nagle wpadł na pomysł, żeby zrobić sobie operację plastyczną.
Wszystko załatwił, poszedł do szpitala, operacja się odbyła.
Efekt przeszedł jego oczekiwania. Facet był bardzo szczęśliwy,
wierzył, że zmieni się jego życie.
Kiedy wychodził ze szpitala, nie zauważył ciężarówki, wpadł pod nią i
się zabił.
Poszedł do nieba. Przy pierwszej okazji spotkał się z Panem Bogiem i mówi:
- Panie Boże, dlaczego mi to zrobiłeś? Przecież całe życie postępowałem
według Twoich przykazań a teraz kiedy moje życie mogło się odmienić,
to Ty zrobiłeś mi takie świństwo! Dlaczego?
Pan Bóg na to:
- Słuchaj stary, ja ci powiem prawdę. Ja cię k.....a nie poznałem.
Nachlany facet na weselu podchodzi do orkiestry i mówi:
- Zagrajcie myzerej
Orkiestra nie wiedząc o co chodzi grają co innego. Koleś podchodzi znowu:
- Zagrajcie myzerej
Ale jak to leci - pyta orkiestra.
Facio odchodzi, ale zaraz podchodzi znów
- Zagrajcie myzerej
- Panie daj jakieś nuty, słowa.
A on:
Myzerej pancerni...
Kazik od zawsze robił to co lubił : całował żonę, wślizgiwał się do wyrka i od razu zasypiał. Pewnego dnia obudził się obok podstarzałego faceta ubranego w biały szlafrok.
- "Co ty do k....y nędzy robisz w moim łóżku?...I kim do cholery jesteś?" zapytał facet.
- "To nie jest twoja sypialnia.
- Jestem Św. Piotr i jesteś w niebie" dodał.
- "Że co Twierdzisz, że jestem martwy Nie chcę umierać, jestem na to jeszcze za młody!
- Chcę natychmiast wrócić na Ziemię!"
- "To nie takie proste" odpowiedział święty. "Możesz wrócić jako kura albo jako pies. Wybór należy do ciebie" Kazio pomyślał przez chwilę i doszedł do wniosku, że bycie psem jest stanowczo za bardzo męczące a życie kury wydaje się być miłe i relaksujące. Bieganie po zagrodzie z kogutem nie może być złe.
- "Chcę powrócić jako kura" odpowiedział.
W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie upierzonej kury. Nagle jednak poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje. Wtedy podszedł do niego kogut.
- "Hey! To pewnie ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi Św. Piotr" powiedział kogut
- "Jak ci się podoba bycie kurą?"
- "No jest ok ale mam to dziwne uczucie, że mi kuper zaraz eksploduje"
- "Ooo, no tak. To znaczy,że musisz znieść jajko" powiedział kogut
- "Jak mam to zrobić?" "Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz"
Kazio zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił. Nagle "chluś" i jajko było już na ziemi.
- "Łoł to było zajebiste" powiedział Kazik. Zagdakał jeszcze raz, zaparł się i wypadło z niego kolejne jajo. Za trzecim razem, gdy zagdakał usłyszał krzyk swojej żony :
- "Kazik co ty robisz?! Obudź się! Zasrałeś całe łóżko"
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|