|
|
Nisko - forum dyskusyjne mieszkańców Dyskusje mieszkańców o Nisku i powiecie
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nigdy
Żywa Skamieniałość Forum
Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 12:50, 26 Gru 2006 Temat postu: Róża Wiatrów, czyli podróże palcem po mapie i nie tylko |
|
|
Kusił mnie temat taki od dawna. Nie ustępował jak natrętna komarzyca, jak czyścicielka szyb samochodowych na czerwonym świetle, jak biegunka po oliwkach Nie zawsze człowiek wygra Mamusia mnie uczyli, że mądrzejszy ustępuje, więc - proszę bardzo, może coś o podróżach? O tych już zaliczonych, o tych planowanych, o tych kuszących lecz niedościgłych jak króliczek?
Ja zacznę od tych co to kuszą nie ustrzelisz
Chciałbym zobaczyć wyspę Pitcairn, niesłusznie podejrzewaną o metę niejakiego Crusoe. Robinsona. Jego kóz i Piętaszka Mam nadzieję, że też niesłusznie podejrzewanych
Pitcairn, to jednak autentyczna przystań buntowników z "Bounty". Wszyscy żyjący obecnie na niej ludzie (a zostało ich 47), to potomkowie tych zbuntowanych marynarzy z końca XVIII wieku!!! Wszyscy noszą ich nazwiska. Wyspa jest niewielka, ma zaledwie nieco ponad 4 km kwadratowe i jest ziemią najdalej oddaloną od stałego lądu. Więcej znajdziecie, choćby tu - [link widoczny dla zalogowanych] i proszę nie sugerować się tymi stosunkami
No, to słucham podróżnicy, Bolki i Lolki kręcące globusem, właściciele zaczarowanych ołówków - jakieś fiordy, Zielone Wzgórza, kopalnie króla Salomona albo ognisko z Czukczami?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wolak
Żywa Skamieniałość Forum
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko/Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:23, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
ja nie mam takich marzeń jak ty Nigdy. Ja bym wolał zobaczyć Nisko od jego początku do dzisiaj albo nawet dalej Moje marzenie jest nie w km ale w latach
Ostatnio zmieniony przez Wolak dnia Czw 15:02, 06 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
niska
Złoty Forumowicz
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 2269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko
|
Wysłany: Śro 14:19, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Wolak napisał: |
ja nie mam takich marzeń jak ty Nigdy. Ja bym wolał zobaczyć NIsko od jego początku do dzisiaj albo nawet dalek Moje marzenie jest nie w km ale w latach |
Robisz błąd
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
niska
Złoty Forumowicz
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 2269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko
|
Wysłany: Śro 14:40, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Teraz ja namażę o jakiej podróży marzę Celem wysepka Ocracoke, położona dość daleko od wybrzeży Karoliny Północnej i Hampton w stanie Wirginia. U brzegów wyspy gwałtownie zakończył żywot Czarnobrody, a jego głowa nabita na pal znajduje się w Hampton.
Uważany za pierwowzór literacki Kapitana Hooka herszt piratów żył w XVIII w. Nie ustalono skąd pochodził. Lubił zwracać na siebie uwagę "olbrzymiej postury, z ogniem w oczach, o głosie niczym grzmot, a do bitwy przystępował z wetkniętymi we włosy, wolno płonącymi lontami". Od czasu do czasu ranił lub zabijał któregoś z piratów , aby nie zapominali kim jest. Niewielu zapominało lub wybaczało. Zuchwały łotr miał w posiadaniu dokument stwierdzający, że korzysta z królewskiej łaski i siał terror od Karaibów po Pensylwanię. Nigdy się nie poddał i padł pod gradem kul z muszkietów. Podobno jego ciało wyrzucone za burtę, nim pogrążyło się w toni morskiej, trzykrotnie okrążyło okręt. Chciałabym zobaczyć to miejsce
Co roku, w czerwcu, Czarnobrody znów jest w centrum uwagi. W Hampton odbywa się festyn na jego cześć - celebracja pirackiego stylu życia, czas bitew na niby i widowiskowych amputacji chorych nóg. Chętnie wzięłabym udział w zabawie, ale jednym okiem pilnie sprawdzałabym czy głowa Czarnobrodego dobrze trzyma się pala
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nigdy
Żywa Skamieniałość Forum
Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:42, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
niska napisał: |
Wolak napisał: |
ja nie mam takich marzeń jak ty Nigdy. Ja bym wolał zobaczyć NIsko od jego początku do dzisiaj albo nawet dalek Moje marzenie jest nie w km ale w latach |
Robisz błąd |
No, Wolak, to juz tylko wystarczy zakrzywić czasoprzestrzeń i marzenie masz zrealizowane Ty się, Wolak, słuchaj starszych - jak ja, a nawet jeszcze starszych - jak Niska , a wyjdziesz na ludzi. I wcale nie zdziwię się jak zbudujesz wehikuł czasu o napędzie perpetuum mobile
Rozumiem Cię, ale zacznij może od NRD albo Czechosłowacji?
Niska - już zapuszczam czarną brodę!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
niska
Złoty Forumowicz
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 2269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko
|
Wysłany: Czw 23:08, 28 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nigdy napisał: |
Niska - już zapuszczam czarną brodę! |
Nigdy napisał: |
Chciałbym zobaczyć wyspę Pitcairn |
Sądzisz, że z pala lepiej widać?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Jedrek35
Forumowicz
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko Grądy
|
Wysłany: Nie 11:28, 02 Wrz 2007 Temat postu: hihihi |
|
|
... a mnie sie marzy kurna chata...
Witam i pozdrawiam, trzeba marzyc, marzenia mają to do siebie, ze się spełniają...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Smile
Żywa Skamieniałość Forum
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:22, 02 Wrz 2007 Temat postu: Re: hihihi |
|
|
Jedrek35 napisał: |
... a mnie sie marzy kurna chata...
|
O kurna, ale marzenia...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
jendrek nisko
Żywa Skamieniałość Forum
Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 1834
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:09, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedys w Nisku mozna bylo znalezc ,,kurna chate,, na ul (niewiem jak sie nazywa teraz) prowadzaca od Domu Nauczyciela do wejscia do Nizanskiego Parku na samym koncu byla taka chatka pani Machajki z ktorej wyrastalo drzewo ze srodka tego domku . Mysle ze w Nisku wszyscy wiedza o co chodzi Tej kobiecie podobno proponowano mieszkanie w bloku ,ale odmowila nie wiem czy domek stoi do dzis . Moze ktos z forumowiczow zrobilby zdjecie ??? Pozdrawiam Jendrek Nisko
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Hubert
Złoty Forumowicz
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 6:38, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
jendrek Nisko napisał: |
Kiedys w Nisku mozna bylo znalezc ,,kurna chate,, na ul (niewiem jak sie nazywa teraz) prowadzaca od Domu Nauczyciela do wejscia do Nizanskiego Parku na samym koncu byla taka chatka pani Machajki z ktorej wyrastalo drzewo ze srodka tego domku . Mysle ze w Nisku wszyscy wiedza o co chodzi Tej kobiecie podobno proponowano mieszkanie w bloku ,ale odmowila nie wiem czy domek stoi do dzis . Moze ktos z forumowiczow zrobilby zdjecie ??? Pozdrawiam Jendrek Nisko |
Nie, nie ma tego domku już od dawna (może z 10 lat?) jest normalna asfaltowa uliczka, ślepa zresztą. Ale pamiętam ten domek z zawalającym się dachem. Teraz to miejsce wygląda zupełnie inaczej.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
TeTris
Honorowy Obywatel Forum
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: NiSkO CiTy :)
|
Wysłany: Czw 9:48, 06 Wrz 2007 Temat postu: Re: hihihi |
|
|
Jedrek35 napisał: |
... a mnie sie marzy kurna chata...
Witam i pozdrawiam, trzeba marzyc, marzenia mają to do siebie, ze się spełniają... |
Czeka nas podróż na parapetówę (tuż, tuż)?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Hubert
Złoty Forumowicz
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:47, 17 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nigdy napisał: |
Kusił mnie temat taki od dawna...więc - proszę bardzo, może coś o podróżach? O tych już zaliczonych, o tych planowanych, o tych kuszących lecz niedościgłych jak króliczek?
... |
Wybierasz się na Słowację? Poczytaj!
Moje ostatnie doświadczenia ze Słowacji stawiają naszych sąsiadów w jak najgorszym świetle. A już przed wyjazdem znajomi mnie przestrzegali. Nie posłuchałem. Zaczęło się od granicy w Barwinku. Tuż za granicą (może z 5 km) patrol policji urządził sobie polowanie na Polaków. Była to sobota z rana i w tamtą stronę jechali w większości Polacy. Jakimś cudem znalazł się jednak Słowak, który wyprzedził mnie tuż przed kontrolą policyjną i wpadł na radar. Ja jechałem za nim. Policjant wyskoczył i zatrzymał go, ale jak zobaczył, że za nim jedzie samochód z polską rejestracją natychmiast kazał mu jechać dalej, a zatrzymał mnie. Nie pomogły żadne tłumaczenia. Był mandat. Chociaż nie pokazano mi żadnego urządzenia pomiarowego, ani wyniku pomiaru (podobno miałem 52km/godz – ograniczenie do 40), nie poinformowano mnie, że mogę nie przyjąć mandatu itp. Nic tylko pokuta. Co było robić, zapłaciłem. Przecież nie zostawię pasażerów idąc do więzienia. W Polsce byłoby to niemożliwe. Policjant pokazuje wynik pomiaru tego konkretnego pojazdu i informuje o możliwości odmowy przyjęcia mandatu. Co jeszcze ciekawe. Dostałem świstek, ale bez podpisu policjanta, ja też nic nie podpisywałem.
Po ujechaniu kilkunastu, może kilkudziesięciu kilometrów chciałem się gdzieś zatrzymać, ale gdzie tam. Nie uświadczysz żadnego parkingu ani stacji paliw. Ludzi też mało. Pustkowie. Znalazłem jakąś dziką zatoczkę, zatrzymałem się i ...grupka Cyganów nie wiadomo skąd. W słowackich wioskach widuje się prawie wyłącznie Cyganów. Nie mam nic przeciwko innym kolorom, tym bardziej, że są grzeczni, nie zaczepiają, ale... Umazałem się w glinie i pojechałem dalej. Chciałem kupić pasażerom po piwie. Nie kupiłem. Jadąc przez pół Słowacji nie znalazłem czynnego sklepu spożywczego. Wszystkie potraviny były zatvorene. A było to sobotnie przedpołudnie. Zatrzymałem się przy ruinach zamku Spisskie Podhradie. Zamek robi wrażenie, piękne miejsce. Na parkingu dwa polskie autokary i jeden węgierski, kilka aut z Polski, Rumunii, Niemiec. Słowackich nie zauważyłem. Nie jestem pewny czy Słowacy istnieją. Na drogach zero ruchu. Czasem przemknie jakieś luksusowe auto z rejestracją bratysławską, lub miejscowa trzydziestoletnia skodowka. A, i mijało mnie 2 motocykle ...z rejestracją krośnieńską.
Generalnie drogi kiepskie, co chwila jakieś znaki pisane po ichniemu, że urwiska, czy ubytki drogi. Brak parkingów, stacji paliw, barów, zajazdów, ubikacji, telefonów itp. Chociaż gdzieś w polach widziałem budowy nowych dróg, może autostrad, nie wiem.
Po drodze zauważyłem w polach autokar i ze 3 auta osobowe. Zajechałem, zaparkować nie ma gdzie. Ogromny asfaltowy parking zagrodzony zardzewiałym łańcuchem i znakiem zakaz wjazdu. Miejsce piękne, na górce stary maleńki kościółek (zamknięty na cztery spusty kłódami) i kilka źródełek bijących prawie na samej górce, tworzących białe wapienne rozlewiska.
Misteczko Levoća, ładne, zabytkowe. Przy wjeździe na rynek siedzi poborca i kasuje po 20 korun za godzinę. Tłoku nie ma, chociaż miasteczko perełka. Dłuższy spacer jednak chłodzi zachwyt. Tynk z zabytkowych kamieniczek i kościoła odpada płatami. Na rynku 2 miejscowe starsze panie, na ulicy trójka autochtonów i kilka niemieckich i węgierskich wycieczek. I otwarta restauracja z ogródkiem piwnym z reklamami Pilznera. Wchodzimy do środka, zamawiam dla pasażerów po piwie, a kelner: piwa nie ma! Zamurowało mnie, poszliśmy dalej.
W okolicach miasteczka Keźmarok ukazały się Tatry. Chcieliśmy zatrzymać się i popatrzeć na szczyty. Parkingów brak, w końcu gdzieś w polach wjechałem w dróżkę (kilka wcześniejszych zakazywało wjazdu), a tu po otwarciu drzwi rozszedł się tak potworny fetor, że natychmiast trzeba było uciekać. Musiała być obok jakaś padlina wyrzucona. Długo jeszcze w samochodzie śmierdziało.
Po kilku godzinach jazdy przez obce, nieprzyjazne państwo dotarliśmy do Niedzicy. Polska.„Ukochany kraj, umiłowany kraj...”
Ale trzeba gdzieś wydać pozostałe koruny. W Sromowcach Niżnych (to polska miejscowość) jest kładka przez Dunajec na Słowację, a tam (na szczęście zawsze otwarty) dla Polaków sklep prawie wyłącznie z alkoholami. Ale co z tego jak drożyzna niemiłosierna. Jedyne dobre piwo Pilzner kosztuje chyba 32 koruny (ok 3,6 zł). Taniej można kupić tylko słowackie obrzydliwe koniaki. Wódka droższa jak w Polsce.
Natomiast w polskim sklepie kolejka Słowaków, kupują wszystko. W drodze na Trzy Korony: dobryj deń, dobryj deń, dobryj deń...(pod warunkiem, że ty pierwszy otworzysz gębę)
To był mój ostatni w życiu wyjazd na Słowację. I niech mi się ktoś odważy powiedzieć coś złego na naszą ojczyznę.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
krzysztov
Forumowy Weteran
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko/Rzeszów
|
Wysłany: Wto 12:24, 17 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Widzę, że nie tylko mnie spotykały na Słowacji przykre sytuacja. Ja również każdemu odradzę wypad do naszych południowych sąsiadów, bo to, co tam nas spotkało przechodzi ludzkie pojęcie. Niby mamy XXI wiek, Unia Europejska, jednak nie sposób oprzeć się wrażeniu, że oni są kilka ładnych lat z nami.
Ja akurat odwiedziłem Liptowski Mikulasz. Niestety dla nasz jeden z samochód, którym tam przyjechaliśmy był na francuskich rejestracjach, dzięki czemu prawie na każdym krok mieliśmy specjalne promocje w postaci dodatkowych kosztów, o których nikt nie wiedział. Ogólnie na cenach można było sie naciąć w każdym miejscu. Jednak to jeszcze mogę przecierpieć, ale to co nas spotkało później przechodzi ludzki pojęcie. Wybraliśmy sie tam do jednej z wielu jaskiń, które można zwiedzić, niestety ceny parkingu (bardzo drogo) sprawiły, że zatrzymaliśmy się nieco dalej, zresztą nie tylko my, bo wielu rodaków tak robiło. Gdy już wracaliśmy z jaskini zobaczyliśmy, że jeden z pobierających opłaty za parking spuszcza powietrze z opon samochodu zaparkowanego przy drodze (nie było żadnego zakazu zatrzymania) na polskich rejestracjach. Oczywiście przy pomocy odpowiedniej perswazji pan poszedł, a my postanowiliśmy poczekać aż przyjdą właściciele auta. Niestety nie doczekaliśmy ich, ponieważ wcześniej przyjechał właściciel(?) całego parkingu i przy pomocy (to nie żart!)... siekiery(!) nas wyprosił. Nie wiem czy pan był jakimś desperatem, może miał jakieś problemy emocjonalne, na pewno nieźle nas nastraszył.
Ogólnie po tym co zobaczyłem, to mam wrażenie, że to taki "dziki wschód" Europy. Na pewno po tym wypadzie bardziej doceniłem ziemię ojczystą i już wiem, że prędko tam nie wrócę. Odradzam i nie polecam Słowacji na wakacje.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Jaca.natka
Forumowy Weteran
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sie bierze SPAM ?
|
Wysłany: Wto 15:38, 17 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A ja bym chcial zwiedzic wszystkie najlepsze skate parki w USA oczywiscie na rowerze
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
FOTOON
Nowicjusz
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:27, 18 Gru 2010 Temat postu: Wybierasz się na Słowację? Poczytaj! - zatem nie po drogach |
|
|
... ale w góry - nigdy co prawda nie miałem problemu na Słowackich drogach (bo fakt; może więcej czasu spędzałem będąc na Słowacji w górach) ale widać inni może mają mają wyjątkowego pecha. - Zatem za moim przykładem pechowcom polecam Słowacki Raj - policjanta tam nie uświadczysz bo po szlakach ichnie samochody nie poradzą... - a zapewniam - miejsca wyjątkowo urokliwe - coś na wzór naszego wąwozu Homole w Pieninach. Tyle że to co w Homole najciekawsze, czyli strome ściany i urwiska z nawisami nad głową ciągnie się po kilkadziesiąt metrów, a potem i owszem jakieś skałki, drzewa - to w Słowackim raju to kilkusetmetrowe tunele z wiszącymi stromo ścianami, rewelacyjne widoki, często idzie się wraz z potokiem. przez kładki, łańcuchy, schody.
Porzućcie zatem paskudne słowackie drogi i w góry...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|